2012-07-01

nawet ciocia... 連娘娘...

Restauracja, kolacja, dużo dobrego żarcia. Sięgam przez pół stołu pałeczkami, żeby pochwycić prażone fistaszki, które uwielbiam. Muszę się pochwalić: siedem lat temu uchwycenie cokolwiek śliskiego orzeszka pałeczkami i przetransportowanie go z półmiska do dzioba bez jakiejś dramatycznej wpadki typu orzeszek w kieliszku do wina to była ekwilibrystyka, której do końca życia nie zapomnę. Dziś ze zblazowaną miną mogę opanować prawie każdy produkt spożywczy i tak, jestem z tego dumna.
Dwa stoły dalej mamunia z dwoma synalkami. Na oko 10-11 lat, tłuste jak Tweedledum i Tweedledee, chłopaki nakładające ogromne ilości wszystkiego do misek, wybełtujące to wszystko, żeby łatwiej wchodziło i żrące tę breję łyżkami z iście prosiakowatymi pochrząkiwaniami rozkoszy. I mamunia: "11 lat już macie, a jeść pałeczkami nie potraficie! Nawet ta zagraniczna ciocia potrafi jeść pałeczkami, a wy co??!!". I odpowiedź synka numer jeden: "ech, z pałeczkami za dużo roboty"...

5 komentarzy:

  1. Nawet śliskie grzybki w śliskim sosie pałeczkami? Ja nawet już nie próbuję, tylko łychą sobie pomagam ;) A fistaszki to żadna sztuka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet rozpadajace sie mieciutkie tofu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To widzę, że jeszcze muszę trochę poćwiczyć ;)

    Bosz, ta CAPCHA to teraz taka, że odczytać tego nie można. Niedlugo tylko boty będe potrafiły, bo nie żywi ludzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na Twoim blogu moge odczytac, wpisuje, a on mi mowi: oj, chyba jestes botem!... Czuje sie wowczas cokolwiek nieludzko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na moim blogu jakaś inna CAPCHA jest. U Ciebie się ostatnio zmieniło i teraz nie tylko jakieś śmieszne słowa, ale także niewyraźne foto numeru...wygląda jak zamglone zdjęcie numeru domu przy jakiejś ulicy LOL

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.