2017-09-29

10 naj Yunnanu

W ramach jesiennego projektu Klubu Polki na Obczyźnie dzielimy się tym, co w naszych krajach uważamy za NAJ. Jako, że o chińskich NAJ większość czytelników już coś wie, a także dlatego, że jestem patriotką lokalną, dziś będzie oczywiście o NAJ Yunnanu.







Najwyższe góry to oczywiście Ośnieżone Góry Wśród Śliw Meili xueshan 梅里雪山. Najwyższy szczyt znajduje się na wysokości 6740 m.n.p.m. i zwie się Kawagarbo 卡瓦格博. Nazwa to jednocześnie imię tybetańskiego bóstwa wojny, który ponoć właśnie tu ma swą siedzibę - dlatego góra wśród Tybetańczyków uchodzi za świętą. Ponoć bóg ten opuści Tybetańczyków, jeśli święte miejsce zostanie zbezczeszczone. Ilekroć więc rozmaici himalaiści podejmowali próby zdobycia któregoś szczytu, Tybetańczycy ostro protestowali. Być może właśnie nieprzyjazne usposobienie tego bóstwa powoduje, że dotychczas żadnej ekspedycji nie udało się zdobyć większości tych szczytów? Bo fakt faktem, kolejne ekspedycje kończyły się porażką albo wręcz wielkimi nieszczęściami (w trakcie ekspedycji w 1991 roku zginęło 17 uczestników wyprawy). W 2001 roku władze oficjalnie zakazały naruszania spokoju tych świętych terenów.

Najgłębszy wąwóz to Wąwóz Skaczącego Tygrysa Hutiaoxia 虎跳峡. Jego dnem płynie rzeka Jangcy, która w górnym biegu zwie się Rzeką Złotego Piasku 金沙江. Różnica wysokości między dnem wąwozu a szczytami okalających go gór sięga nawet 3790 metrów! Okolice są zamieszkałe przez lud Naxi, który całe szczęście nie uważa, by mieszkało tu jakieś nieprzyjazne bóstwo, w związku z czym wewnątrz wąwozu znajduje się kilka tras trekingowych i wiele przyjaznych hosteli/schronisk. Powiem szczerze, że obserwowanie rwącego nurtu w pięknym kanonie to jedno z moich najpiękniejszych yunnańskich wspomnień.

Największy i najstarszy park narodowy to oczywiście Park Narodowy Potatso o imponującej powierzchni 1300 km2. Piękne ukształtowanie terenu, krystalicznie czyste jeziora, bogata flora i fauna (wspomnę chociażby o cisie Wallicha oraz żurawiu czarnoszyim). a także dobrze zrobione trasy wycieczkowe sprawiają, że dość wysoka opłata za bilet wstępu wydaje się mimo wszystko sensowną inwestycją. Więcej o nim pisałam tutaj.


Najbardziej znana potrawa to bez wątpienia Kluski-Przechodzące-Przez-Most guoqiao mixian 过桥米线. Jest to w zasadzie rosół, jednak bardziej niż skład, oczywiście trochę inny niż skład polskiego rosołu, liczy się sposób podania. Gdy bowiem zamówimy to danie, dostaniemy wszystko podane osobno: w wielkiej misce wrzący rosół, na małych talerzykach rozmaity wsad: od cieniusieńkich plasterków surowego mięsa przez kwiaty, jajka przepiórcze a także wielką obfitość tutejszych warzyw; do tego jeszcze makaron ryżowy zwany misienami - trzeba wiedzieć, co w jakiej kolejności wrzucać do rosołku, by uzyskać upragniony efekt. Nazwa potrawy i sposób podania wiąże się z piękną legendą.

źródło
Najmniej liczna grupa etniczna to Drungowie, liczący sobie zaledwie 6-7 tysięcy ludzi. Niestety, nie miałam do tej pory okazji ujrzeć ich na żywo ani podziwiać pięknych tatuaży na twarzach staruszek (obecnie młodych dziewcząt już się tak nie tatuuje). Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś pojechać w region, w którym żyją - północny Yunnan, na pograniczu z Birmą. Żyje tam jeszcze całkiem sporo grup etnicznych Yunnanu, o kulturze tak różnej od tej ogólnochińskiej! Zresztą - Yunnan zamieszkuje 26 grup etnicznych (jeśli liczyć tylko te oficjalne), więc pod względem różnorodności kulturowej nie mamy na co narzekać.





źródło
Najdłuższy dwuwiersz to dwuwiersz Sun Ranwenga, opisujący piękny, rozpościerający się z Budynku Wielkiego Widoku, widok na Jezioro Dian i Zachodnie Góry. Tu trzeba powiedzieć, że ze względu na specyfikę języka chińskiego, w którym jeden znak to jedno słowo, a także ze względu na mnogość zasad, których podczas pisania dwuwierszy trzeba przestrzegać, stworzenie dwuwiersza na 180 znaków to nie byle co - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że większość chińskich dwuwierszy liczy 8-14 znaków. Wprawdzie w dwudziestym wieku stworzono dłuższe dwuwiersze, ale ciiii! Nie będziemy o tym mówić, bo przecież liczy się tradycja ;) O dwuwierszu jako o formie poetyckiej pisałam już tutaj.



źródło
Najstarsza kolej to wybudowana przez... Francuzów kolej łącząca Yunnan z... Wietnamem, a konkretnie Kunming z Haifongiem - czyli kolej yunnańsko-tonkińska. Powstała w latach 1903-1910 ponad osiemsetkilometrowa trasa, zgodnie z retoryką chińską, miała służyć głównie temu, żeby Francuzom się w Chinach lepiej kradło robiło interesy. Nie da się jednak zaprzeczyć, że wybudowanie tej kolei w czasach, w których właściwie nie istniały w Yunnanie ogólnodostępne drogi i prowincja była raczej dzika i niedostępna, spowodowało nagłe przeniesienie regionu w XX wiek i wielki rozkwit prowincji.

Najpiękniejsze pismo to pismo Tomba/Dongba, używane przez lud Naxi. Powstało najprawdopodobniej około VII wieku, a w X wieku było w powszechnym użyciu. Niestety, po dojściu komunistów do władzy, niechętnie patrzono na wszelkie przejawy odrębności mniejszości etnicznych i dziś to pismo jest w zasadzie już tylko ciekawostką, choć od jakiegoś czasu władze centralne udają, że wspierają odbudowę kultur etnicznych, które sami zniszczyli. Pierwotnie mające znaczenie rytualne pismo trafiło pod strzechy - Lijiang i okolice są nim całe zapisane - pojawia się na ścianach budynków, w nazwach ulic, na breloczkach i innych drobiazgach kupowanych przez turystów. Można też kupić słowniczki dongba-chińsko-angielskie.

Najsłynniejszy las to Kamienny Las Shilin 石林. Są to piękne formacje wapienne liczące sobie ponad 270 milionów lat, zajmujące powierzchnię ponad 500 km2. Skały dają pole wyobraźni: niektóre wyglądają jak zastygli ludzie, niektóre jak zwierzęta (przysięgłabym, że widziałam słonia!); nawet najdłuższy spacer tym nietypowym "lasem" się nie nudzi. Od 2007 roku dwie partie Kamiennego Lasu znajdują się na liście UNESCO, niestety powodując wywindowanie cen biletów w kosmos. Ale - warto!

Najgłębsze jezioro to Jezioro Pieszczenia Nieśmiertelnych Fuxianhu 抚仙湖 - średnia głębokość to 95.2 metry, a w najgłębszym miejscu ma aż 158.9 metrów. W dodatku woda jest ponadprzeciętnie czysta, żyją w niej endemiczne gatunki ryb, a do tego na dnie jeziora znajdują się ruiny jednej z dawnych stolic Yunnanu, z czasów, gdy było tu samodzielne państwo. Więcej o tym przepięknym jeziorze pisałam tutaj.


 
I co? Które NAJ Yunnanu jest według Was tym naj-naj-NAJem? :)
PS. Jeśli chcecie poznać NAJ innych krajów, śledźcie rozwój projektu tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.