2014-02-19

dynia na parze 蒸南瓜

Mój Pan i Władca jest maniakiem chilli. Ze względu na mnie zazwyczaj rezygnuje z tej przyprawy. Choć nie narzeka, wiem, że wiele potraw uważa za lekko mdłe. Jednak słodycz dyni uwielbia i nigdy by nie połączył żadnej dyni z chilli. Poniższa potrawa to jeden z jego ulubionych obiadowych dodatków.

Składniki:
*dynia, obrana ze skóry i pokrojona w plastry. Plastry powinny być w miarę możliwości zbliżonej grubości, gdyż inaczej ugotują się nierówno - niektóre będą twarde, niektóre rozgotowane.
*owoce kolcowoju; do zastąpienia na przykład rodzynkami. Owoce kolcowoju można już kupić w Polsce, ale na pewno nie wszędzie. Rodzynki nie zastąpią ich idealnie, ale chodzi o przełamanie nieco mdłego smaku dyni.
*suszone owoce głożyny pospolitej, do zastąpienia jakimikolwiek suszonymi owocami. Wiem, że to będzie tylko namiastka, ale - skoro ja będąc w Chinach używam koziego sera do sernika, to Wy również możecie spróbować pozmieniać przepisy, prawda? :)

Wykonanie:
1) Dynię układać warstwami na talerzu czy w miseczce, przekładając warstwy suszonymi owocami.
2) Gotować w parowniku albo w zwykłym garnku; jeśli mamy parownik, talerz jest lepszym rozwiązaniem, jeśli mamy tylko zwykły garnek, wysoka miseczka doskonale spełni swoją rolę. Należy po prostu wsadzić miseczkę do garnka z wodą tak, żeby woda nie mogła się dostać do miski i przykryć.
3) W zależności od grubości plastrów, dynia będzie się gotować od 15 do 25 minut. Po kwadransie warto sprawdzić, czy jest już miękka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.