2015-02-28

łopian większy 牛蒡

Z czym Wam się kojarzy łopian? Szczerze powiedziawszy, mnie kojarzył się dotąd głównie z ekologiczną wersją papieru toaletowego - te cudne, wielkie liście... Trzeba mi było przyjechać do Chin, żeby odkryć znacznie lepszą wersję łopianu - mianowicie kulinarną. A przecież i w Europie jadano łopian większy, był często spożywanym warzywem już w Średniowieczu! Dziś jednak większość Europejczyków o nim zapomniała - jada się go bodaj tylko we Włoszech i Portugalii. Za to w Azji jest bardzo popularny - jadany w Japonii, Korei, na Tajwanie i oczywiście w Chinach. Uprawia się go dla słodkawych korzeni,
choć ogonki liści i łodygi są również jadalne, i to na surowo. Można też je ponoć kisić - nie próbowałam, ale muszą być przepyszne. Już nie mówiąc o tym, że jest łopian również bardzo zdrowy (nawet wiki o tym wie):
Działanie: Wykazuje silne działanie antybakteryjne, grzybobójcze, przeciwzapalne. Działa także moczopędnie i napotnie. Zmniejsza wydzielanie soku żołądkowego, zwiększa natomiast wydzielanie śluzów w przewodzie pokarmowym. Dlatego też korzeń łopianu stosowany jest wewnętrznie w leczeniu nieżytów przewodu pokarmowego, w stanach zapalnych dróg moczowych i pęcherzyka żółciowego, w niewydolności wątroby, zaburzeniach przemiany materii. Wykazuje też pozytywne działanie na skórę. Zewnętrznie stosowany jest do leczenia czyraków, trądziku, świądu skóry, łupieżu. Zapobiega również wypadaniu włosów i łupieżowi. Do tych celów najlepiej jest wykonać z korzenia łopianu macerat, odwar lub sok. Macerat można uzyskać za pomocą miksera, lub tarki ręcznej, sok można otrzymać z maceratu przeciskając go przez sitko, lub za pomocą sokowirówki. Maceratem lub szmatką nasyconą sokiem łopianu obkłada się odpowiednie miejsca na skórze.
Ja oczywiście zakochałam się w korzeniu łopianu nie ze względu na właściwości lecznicze, a z powodu smaku. Spróbowałam w formie gotowanej i smażonej w głębokim tłuszczu; obie przypadły mi do gustu :)
Składniki:
*posiekane w duże kawałki żeberka wieprzowe
*obrane ze skórki i wymoczone 5-10 minut w wodzie kawałki korzenia łopianu
*odrobina soli
Wykonanie:
Ugotować bulion. Jest gotowy, kiedy mięso odchodzi od kości, a łopian można pokroić łyżką.
Ugotowałam tak prostą zupę, żeby odkryć smak łopianu; teraz wiem, że mi się nada do różnych zup miso i innych gotowanych cudów. Również pokrojony i usmażony jak frytki jest przepyszny :) Można go też jeść w sałatce, starty razem z marchewką i pokropiony sosem jest chrupiący i smakowity (np. z sosem japońskim: sos sojowy, cukier, alkohol i kapka oleju sezamowego).
I zanim mnie zlinczujecie, że znów podaję przepis na coś, co w Polsce nie jest w sprzedaży, zastanówcie się, czy podczas spaceru nie widzieliście koszyczków kwiatów łopianu
i czy przy następnym spacerze nie moglibyście się wzbogacić o kilka korzeni...

6 komentarzy:

  1. Anonimowy28/2/15 14:00

    Hej,
    czytam Twoj blog od dluzszego czasu, bardzo interesujaco piszesz!
    Tez mieszkam w Chinach, w Suzhou :)
    zdaje sie ze 牛蒡 to jest cos podobengo do 山药 tak? 山药 kupuje czesto w sklepach, ale chyba nie zwrocilam uwagi nigdy na 牛蒡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć :) Łopian różni się od pochrzynu smakiem (moim zdaniem na korzyść łopianu). Poza tym łopian można jeść również w surówkach, a pochrzyn raczej tylko po obróbce termicznej. W Kunmingu łopian występuje dużo, dużo rzadziej niż pochrzyn, który można dostać na każdym targu.

      Usuń
  2. Ja od dawna sie przymierzam, zeby wybrac sie kiedys gdzies z lopata i nakopac sobie troche korzeni, tylko musialabym znalezc miejsce gdzie bedzie rosla wieksza ilosc i z dala od zanieczyszczen.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślisz, że toto się nada do miso? Do tej pory tyko frytki jadłam (tak, łopian _też_ u nas tylko w postaci smażonej ;>)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nada się do każdej tradycyjnej zupy i do każdego miso. A już w surówce z marchewką jest genialny.

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.